sobota, 21 stycznia 2012

W okowach nałogu

Od kilku dni mam nawroty objawów uzależnienia od tytoniu. Ta ciąża właściwie zaczęła się z papierosami i nawet jak już wiedziałam, że coś tam się tworzy to paliłam, paliłam z każdym dniem więcej. Tak jakby moje dziecko mnie do tego zmuszało. I takie odczucie właściwie towarzyszy mi w całym okresie, raz jest słabsze raz silniejesze (Jak ostatnio), ale za każdym razem bardzo intensywne. Na tyle intensywne, że czuję smak (?) i zapach palonego tytoniu. Odstawiłam papierosy po krótkim wyznaniu o nałogu Leicy, po prostu poczułam się winna, że jakieś wymówki szukam i nie dbam o dziecko. Sama jakoś nie potrafiłam sobie tego wytłumaczyć. Działo się to jeszcze przed 12 tyg. Wcześniej zaś nie paliłam około pół roku, lae tak się ulożyło, że sięgnęłam znowu, a nawroty do nałogu są zwykle bardzo intensywne. Teraz zaś obawiam się, że jeśli urodzę, i nadal będę miała te same odczucia co teraz, to mogę nie dać sobie rady. Z drugiej zaś strony, papierosy mi śmierdzą, są obrzydliwe i do tego powodują ból głowy. Może ktoś mi kiedyś wyjaśni jak to jest, że człowiek chociaż wie, że coś mu szkodzi to szuka wymówek, czasami bardzo głupich wymówek, byle tylko usprawiedliwić swoje grzeszki. Kiedyś lubiłam palić, lubiłam sam proces zaciągnięcia się dymem, lubiłam też zapach skóry nasiąkniętej wonią palonego tytoniu.
  Muszę koniecznie wpisać sobie na listę "things to do" wizytę w antynikotynowym ośrodku zanim jeszcze raz sięgnę po papierosa! Nie chce wrócić do nałogów, żadnych! Wolę te nowe ;)

11 komentarzy:

  1. Nie daj się. Nowe nałogi na pewno będą zdrowsze :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No coz, postaram sie nie dac, dzieki ;) Nowe nalogi czy zdrowsze to sie okaze, podobno zaden nalog nie jest zdrowy w momencie kiedy staje sie nalogiem ;p

      Usuń
  2. No i czego to ja się dowiaduję. Symaptyczna Wiedźma w ciązy i to już prawie w końcówce. Hehehhehe. Ale się cieszę. Gratulacje!!!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No w koncowce, szybko leci, jeszcze troche i wlasciwie to zapone ze bylam w ciazy ;P

      Usuń
  3. Powiem tak,wiem co przeżywasz,naprawdę wiem bo przeżywałam to samo.Wstyd mi jest do tej pory,ale nie potrafiłam się wyrzec papierosów do końca ciąży z córką,były przerwy,ograniczenia ale i tak paliłam.A potem,kiedy już zobaczyłam taką kruszynkę przy sobie,i wyobraziłam sobie w jakich oparach dymu to maleństwo było zmuszone przebywać to-wstydzę się,mam wyrzuty sumienia do teraz.
    Myślę że jak już raz uda Ci się rzucić to cholerstwo to szczytem głupoty byłoby wracać-sorki za mocne słowa ale tak myślę i już.Buziole,stęskniłam się za Tobą.

    OdpowiedzUsuń
  4. Niki, wspolczuje Ci tych wszystkich wyrzutow dotyczacych cory :( Mam podobnie jesli chodzi o pierworodnego ;( A jak sie stesknilas to mozesz zawsze do nas podjechac ;) byloby milo :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie mogę:( za daleko,ale do siebie Was zapraszam:).W marcu będziemy w Londynie ale Ty już będziesz zajęta bardzo:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oj tam tylko 2 i pol godzinki w jedna strone ;P Ale jak juz do Londynu sie wybieracie to przeciez do nas macie po drodze ;(

      Usuń
    2. Gadałam z moim K.na temat wyjazdu do Londynu(musimy paszporty dzieciakom przedłużyć),i jeśli Twoja propozycja będzie aktualna to chętnie Was odwiedzimy:)

      Usuń
  6. Hm, może zagryzaj paluszkami? W sumie kształt podobny, a smak o niebo lepszy ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no tak, tylko ze tu najbradziej chodiz o psychike, paluszki sa dobre na zajecie raz, ja mam szydelko ;P ale te pragnienie... ale bede sie trzymac jakos. chyba?

      Usuń