sobota, 11 sierpnia 2012

I kolejny miesiąc mija ;)

 Antoszewski dzisiaj obchodzi swoją pięciomisięcznicę.  Mówię Wam jak ten czas leci! A leci tym szybciej jak się ma dzidziusia z charakterem :D
 Tyle postów miałam napisać, tyle tematów poruszyć i jakoś tak dzień za dniem mijają, a tu pusto jak na pustelni jakiejś ;P  Cóż ciężko jak na razie, bo Antoszewski to bardzo wymagający chłopczyk i jak już zaśnie wieczorem to robię albo wszystko co zaległe, albo odpoczywam. I tak jakoś zleci ;)
 Wczoraj byłam u mojej fryzjerki. Kobiecie się również dzidzia urodziła, chłopczyk jest o 2 miesiące młodszy od  Mróweczki i akurat był w zakładzie. Zazdrość mi gardło dusiła i biczem pięty smagała! Dziecko leżało w wózku i jak przez 50 minut tam siedziałam tak nie słyszałam ani odrobiny płaczu.  I przez cały ten czas to dziecko nie spało! Coś nie do pomyślenia w moim domu. Toż ja się autentycznie boję wyjść z dzidzią na miasto! Nie, żebym tęskniła czy coś, ale ludzi mu chciałam pokazać, żeby wiedział, że są... niestety chociaż pogoda zaczęła dopisywać wybrać się z Mrówką na dłuższe wyjście to nie lada wyzwanie. Ostatnio, 2 dni zaledwie temu, Antoś zrobił mi taką scenę, że masakra. I on tak ma, ni stąd ni zowąd coś mu się nie podoba i zaczyna wrzask. Ale to taki jakby go ktoś ze skóry obdzierał i nie można obok tego spokojnie przejść. Trzeba go wyjąć z wózka, i mieć nadzieję, że to wystarczy ;P Na szczęście to jedyny mankament, mogłoby przecież być gorzej , prawda? Tak po za tymi momentami to mamy z nim ubaw po pachy ;) I trochę więcej spokoju w ciągu dnia od jakichś 2 tygodni :D
 A teraz z innej beczki.
 Ostatnio przeczytałam  poradnik. Nie potrafię pisać recenzji, ale jeśli ktoś ma problemy z dziećmi to polecam do rozważenia zakup tej pozycji:http://merlin.pl/Jak-mowic-zeby-dzieci-nas-sluchaly-jak-sluchac-zeby-dzieci-do-nas-mowily_Elaine/browse/product/1,836466.html Pomaga zrozumieć kilka spraw, pomaga dogadać się z nastolatkiem i myślę, że może pomóc w zrozumieniu problemów z komunikacją w rodzinie. Odkąd zaczęłam postępować w/g zamieszczonych tam propozycji  pomogłam moim chłopakom w dogadywaniu się między sobą. Młodszy coraz częściej ze mną rozmawia i nie poddaje się tak szybko jak kiedyś. No i co mi się najbardziej podoba to to, że się nie wściekam , że coś jest nie zrobione na czas :) Rewelacja! Naprawdę polecam.
 

2 komentarze:

  1. Mam tę książkę i przerobiłam:)i też polecam:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie mogę uwierzyć,że Mróweczka ma już 5 miesięcy... To prawda,że dzieci znajomych rosną szybciej niż nasze własne (choć mój młodszy za dwa miesiące skończy 3 lata!!). Gdzie ten czas tak szybko nam ucieka?
    A jesli chodzi o dzidziusia z charakterkiem to poczekaj na pięciolatka z charakterkiem - to dopiero jest czad :P
    Buziaki

    OdpowiedzUsuń