Tak, tak... czas szybko leci. Zwłaszcza kiedy się podgląda cudze dzidzie, ale mi też szybko zleciało. Jeszcze dobrze pamiętam ten rozdzierający płacz z byle powodu. Mówiono mi ( zapewne, żeby pocieszyć) , że skoro mały taka beksa to możliwe, że jak podrośnie będzie grzeczniejszy. Nie bardzo w to wierzyłam, jednak okazuje się to prawdą. Antoni ma co prawda swoje "momenty", ale ogólnie jest kochany. Zasypia sam w łóżeczku i przesypia całą noc tak gdzieś od tygodnia :D Ciągle jeszcze jest na diecie mlecznej, ale powoli wprowadzam mu warzywka i owocki do diety. Niewiele z tego trafia do trzewi , ale zajęcie ma na dobre pół godziny. Za to mama kupę prania :) I tu odkrycie- plamy z marchewki to pikuś w porównaniu z bananem ;P Nie wiem czy już o tym pisałam ,ale postanowiłam, że nie będziemy karmić małego papkami. Jakoś do mnie nie przemawiają, a Antoś jest wręcz świetny w przeżuwaniu i pluciu , wszystko więc wskazuje na to, że papki ominiemy. Jak do tej pory Antos posmakował: ziemniaka, marchewkę, jabłuszko , banana i brzoskwinię. Na przyszły tydzień mam w menu: słodkiego ziemniaka (na parze i pieczonego), brokuły i awokado. Potem będę mieszać. Z jajkiem poczekam trochę, bo średni syn miał alergie i trochę mam obawy. Jak mu podam kurczaka i nic się nie zadzieje to może zacznę od żółtka, no ale to plany na przyszłość. Z okazji półrocznicy rozpieściłam synka samochodem. Szkoda tylko, że do podłogi brakuje mu kilku milimetrów ;P
♥Wszystkiego♥
♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥najnajnaj♥♥♥♥♥♥♥♥♥
♥♥♥♥♥syneczku♥♥♥♥♥♥
maleńki
♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥
PS. Taki oto wierszyk czekał na nas z rana na FB. Od jednej z internetowych cioteczek :)
Antek mamy oczko w głowie Kiedys wszystkim nam opowie Jak rozrabial , dokazywał Za co czasem i obrywał
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz