sobota, 16 lutego 2013

Jest 21 z hakiem

 Pierwszy taki weekend od wielu lat można powiedzieć! Jest 21 z hakiem, cisza, spokoj, nikt nie lata, nie krzyczy, nie pyta... papiery zrobilam połowicznie- chrzanić, jutro beksa wraca do domu więc co ja się będę wysilać. Wróć, do domu wracają dwie marudy ;P Taak! Wygnałam ja wyrodna matka dwoje dzieci z domu. Do taty! Ale to dla własnego zdrowia psychicznego bo już mnie ino tyci tyci dzieliło od totalnego wariactwa. No nie jestem idealna! Nie jestem Matka Polka błogosławiona. I ze spokojnym sumieniem zwalam całą winę na Antoszewskiego! Serio jest wymagający! I to nie jest tylko moje zdanie. Każdy to widzi i słyszy. Należało mi się jak jasna cholera to wolne!
 Jest 21 z hakiem, w butelce połowa wina, w audio jakieś romantyczne kawałki w stylu Coctail Twins itd... na stole kilka innych butelek, już pustych ;) Ale spokojnie, nie wypiłam zawartości ani dzisiaj ani w ogóle ;P  To butelki , które wreszcie mogę spokojnie pomalować... I tak wieczór za krótki, żeby wszystko nadrobić , ale powtórze to KONIECZNIE! I to najlepiej co tydzień. Ostatecznie Antoś i jego starszy brat mają tatę ;) To niech się nim nacieszą w weekend :)
 Jest 21 z hakiem, a tyle jeszcze przede mną wieczoru :D

1 komentarz:

  1. No w Irlandii to goście by przyszli i każdy 21 jerzych w kopercie by przyniósł. A może to na 21 lat bedzie... Cocteau Twins mi przypomniałaś też się kiedyś miało te 21...

    OdpowiedzUsuń