Wczoraj Antoś skończył trzy miesiące. Miesiąc czwarty rozpoczął ząbkowaniem, a właściwie to ten trzeci zakończył ząbkowaniem ;P bo ślini się od kilku dni, ale tak naprawdę marudzić to jednak zaczął wczoraj. Szkoda tylko, że nie wiadomo czy kolki mu przeszły bo i jak to sprawdzić jak dzidzia płacze z powodu rosnących ząbków??? Ech!
Chłopak nam rośnie jak na drożdżach, braci za serca ujął jak zresztą wszystkich. Mam z nim jednak ciągle ten sam problem- nie lubi spacerów! Może to nie chodzi o to, że nie lubi być na dworze, a raczej o pozycję w wózku. No cóż na spacerówkę to musi jeszcze poczekać.
Bardzo sobie chwalimy to wiaderko do kąpania (filmik w poście poprzednim), młody siedzi w nim nawet do 10 min ;) Świetnie uspokaja, a ja wiem na pewno, że mi nie zmarznie bo przecież cały zanurzony w wodzie jest.
A dzisiaj mamy jedno wielkie osiągnięcie: pierwsza przewrotka z brzuszka na plecy ( nie wiem czy zamierzona, ale jako mama i tak jestem dumna!)
Jutro zaś idziemy na Baby masaż do centrum dzidziusiów :) Ciekawa jestem jak Mrówka się będzie sprawował? Ogólnie lubi nowości więc jestem dobrej myśli, ale z takim maleństwem nigdy nic nie wiadomo :D
Oj zapomniałabym- nadał w nocy dwie pobudki, czyli jedna między 2-3 i potem kolejno 5-6 oczywiście + / - jedna godzina z przodu lub tyłu, ale generalnie spanie wieczorem od 8 ;) Czyli 6 godzin odpoczynku mamy ;p
No i najważniejsza sprawa. Jedna ciocia lubi bardzo robić zdjęcia i zajmuje się tym profesjonalnie, a że odwiedziła inną ciocię w naszym mieście to przy okazji zrobiła Mrówce fotki za co jej jesteśmy bardzo wdzięczni. O to sesja Antoniego:
Mina wcale nie diabelska :)
OdpowiedzUsuńWitaj, jestm raczej czytaczem niż komentujacai blogujaca...., ostatnio zadko zagladam na twojego blog bo w moim zyviu tez pojawilo sie malenstwo - troche starsza kolezanka Antosia - lena . Moje szczescie jest pierwszym szczescie w naszym zyciu i ma skonczone juz 8 miesiecy. Czytam dzis twoj ostatni wpis- kolkowy i moze tak - jesli mi wolno oczywiscie - jak wiesz kolki to prezebnie mnoe podciaganie ich i prostowanie silne, u nas pogogle kropelni sab simplex - podawalam niecala 1 dawke, o któej byla mowa w ulotce , ale pomagalo. Ufffff.. nadrobie zaleglosic z twojego bloga. Pozdrawiam. eustoma
OdpowiedzUsuńNo a wogole to Antos jest kochany i fajny z niego maluch a czapeczka - chyba praca mama y jest fantastyczna :)
OdpowiedzUsuńA jakim cudem ja ominełam sesję mróweczki? :) Minki cudne i jest przepiekny !!! Przystojniak rosnie ma maksa :)Twoje dzieła szydełkowe są ekstra !!
OdpowiedzUsuń